Puppi to nowość na polskim rynku, której warto przyjrzeć się z bliska. Pieluszki wielorazowe szyte są w Polsce z produkowanych tutaj materiałów posiadających dodatkowo certyfikat Oeko-Tex. Certyfikat stanowi gwarancję najwyższej jakości zastosowanych tkanin. Mieliśmy okazję przetestować:
- Otulacz one size wykonany w 100% z wełny merynosów (cena 65zł)
- Wkład bambusowy 5cio warstwowy (cena 16zł)
- Wkład składany z weluru bambusowego MINI (cena 16zł) (w ofercie jest dostępny także wkład MAXI o wymiarach 48x36)
Otulacz Puppi o pięknym miodowym kolorze i kolorowych napach jest gotowy do użytku zaraz po zakupie bez stosowania dodatkowych zabiegów. Za pomocą nap dopasowujemy jego rozmiar do pupy dziecka, wkładamy wkład i „montujemy” na dziecku. Co ważne, otulacza nie ma potrzeby prać po każdym użyciu, ponieważ wełna nie przyjmuje zapachu. Nawet przesiusiany otulacz po wysuszeniu pachnie naturalnie. Jego pranie można zaplanować nawet co 2 tygodnie, a to wszystko za sprawą zawartej we włóknach wełny lanoliny, która zapobiega rozwojowi bakterii.
Co ciekawe, otulacze wełniane, wbrew pozorom, wcale nie wymagają wiele więcej zachodu związanego z pielegnacją, niż te wykonane z PULu. Przede wszystkim po zakupie taki otulacz jest od razu gotowy do użytku. Wiele osób słyszało zapewne o lanolinowaniu, jednak nie ma konieczności przeprowadzać go zbyt często, ponieważ lanolina wypłukuje się powoli. Kiedy zajdzie już taka konieczność, można sporządzić własną kurację na bazie lanoliny aptecznej,bądź też skorzystać z jednego z dostepnych na rynku gotowych produktów np. Urlich Naturlich lub Imse Vimse
Puppi w praktyce
Wełna jest naturalnym materiałem, który zapewnia cyrkulację powietrza, minimalizując tym samym ryzyko odparzeń. Co ważne, zapewnia ona także utrzymanie odpowiedniej temperatury skóry, tak też świetnie się sprawdza zarówno zimą, jak i latem podczas upałów (co mieliśmy okazję sami sprawdzić). Gumki przy nóżkach trzymają, ale nie odciskają. Napy są nabite gęsto, dzięki czemu można z łatwością dopasować rozmiar do pupy dziecka. Mając w myślach wspomnienie z dzieciństwa „gryzących” wełnianych swetrów, nigdy wcześniej nie przyglądałam się nawet otulaczom z wełny. Stąd też Puppi pozytywnie mnie zaskoczył swoją przyjemną w dotyku formą, która bardziej przypomina zbitą bawełnę niż wełnę. Otulacz uszyto z dwóch cienkich warstw materiału, jest miękki w dotyku i lekki. Pomimo tego spełnia swoją funkcję. Obawiałam się trochę (choć jak się okazało niepotrzebnie), że wkłady, które kładzie się bezpośrednio na otulacz będą miały tendencję do „wyjeżdżania” z uwagi na brak możliwości ich zaczepienia. W rzeczywistości okazało się, że otulacz dobrze je trzyma i nawet bokami się nie wysuwają. A same wkłady są bardzo chłonne, szczególnie bambusowy pięciowarstwowy i niesamowicie mięciutkie. Bambus to tkanina o właściwościach antyalergicznych, dlatego nawet największy alergik będzie czuł się w nich komfortowo. Ponadto posiada wysoką chłonność (o 60% lepszą niż bawełna), miękkość, dużą trwałość włókien i „plamoodporność”.
