Kiedyś dość sceptycznie podchodziliśmy do organizowania wystaw czy kiermaszów w wielkich centrach handlowych – ot kolejny chwyt by zdobyć klienta. Jednak z czasem uznaliśmy, że wystawianie się z unikalnymi przedmiotami stwarza doskonałą okazję by zwiedzający centrum handlowe (bo tych jest przeważnie więcej niż samych kupujących) w ogóle poznali markę. Przy takiej okazji można dotknąć, posmakować, poobserwować wszystkiego bezpośrednio i porozmawiać swobodnie w atmosferze przesyconej twórczą pasją. Dlatego też objęliśmy patronatem kolejną edycję wydarzenia Targ Jedyny#na.
Czy było warto przyjść? Zgodnie z założeniem wystartowały kreatywne warsztaty dla dużych i małych, można było posłuchać ciekawych wykładów, skosztować naturalnych smaków i co najważniejsze zapoznać się z ofertą unikalnych produktów. Było bajecznie kolorowo, także w kąciku dla dzieci. Kameralne kiermasze mają to do siebie, że często na stoisku spotykamy się ze sprzedawcą, który jednocześnie jest producentem produktu. Potrafi on o swojej pracy- pasji opowiadać w sposób porywający i niebanalny. Nic więc dziwnego, że nabywając przedmiot hand made czasem mamy nieodparte wrażenie, że posiada on swoją duszę.
Za przesłanie zdjęć z Targu dziękujemy ekotropiącej Marcie.