„Zuza i sukienka dla Maksa”

05 maj 2014
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Seria o Zuzie doczekała się kolejnej części perypetii naszych ulubionych bohaterów. Tym razem Zuza i Maks odwiedzają supermarket.

DSCN8610Zuza - dziewczynka o nietypowym stylu bycia wzrok kieruje ku skórzanej, złocistej i bardzo drogiej piłce… zaś Maks wypatrzył dla swojej ukochanej sukienkę i to jaką! Całą różową i w falbanach. Zuza jego wybór skwitowała wprost: „paskudna”. Jednak po powrocie do domu okazuje się, że koszmarna sukienka już jest w jej pokoju, za sprawą babci, która postanowiła uszczęśliwić swoją wnuczkę czymś „dziewczyńskim”. Według babci, w sukience Zuza będzie wyglądać śliczniej niż w piłkarskich spodenkach… Zuza ani myśli ją przymierzać, jednak Maks ją namawia. W końcu dziewczynka zgadza się założyć dla swojego wybranego sukienkę, ale pod warunkiem, że ON PIERWSZY JĄ PRZYMIERZY…
DSCN8611Zaskoczenie Maksa jest tak duże, że w pierwszej chwili nie wie co odpowiedzieć, jednak odzyskuje mowę i… Jeśli jesteście ciekawi co się dalej wydarzyło to zachęcamy do zgłębienia całej historii. Specyficzny dowcip zarówno sytuacyjny jak i językowy towarzyszący tej serii sprawia, że czytanie staje się zabawą, a zazwyczaj niebanalne zakończenia dodają całości pikanterii.

„Zuza i sukienka dla Maksa” porusza bardzo ważny temat. Postawa Zuzy wskazuje na to, że nie tylko lubi robić to na co ma ochotę, ale i ubierać się według własnego gustu. Dorastanie w domu, w którym mama, tata, babcia itd. nalegają na założenie spódniczek, sukienek, sprowadza do traktowania dziewczynek jak laleczek. A przecież każdy powinien mieć wolny wybór, dlaczego inni zawsze wiedzą lepiej w czym będzie nam wygodniej? Patrząc z perspektywy czasu, u mnie dochodziło do podobnych sytuacji, zaś manifest kobiecości osiągał apogeum w niedziele i święta, kiedy to koniecznie musiały być założone niewygodne lakierki, drapiące rajstopy i cisnące w głowę spineczki we włosach. Nic więc dziwnego, że na co dzień biegając w spodniach buntowałam się przed zakładaniem fatałaszków. Stąd też doskonale rozumiem Zuzę, ponieważ nie raz odburkiwałam dorosłym, aby sami sobie TO założyli, co mi proponowali. Gorąco zachęcam do czytania Zuzy i Maksa, którzy przeżywają historie z życia wzięte.

                                                                             Seria o Zuzie dostępna jest w Wydawnictwie Entliczek
                                                                                          entliczek

O tym pisaliśmy:

„Zuza chce pocałować Maksa”

„Czy Zuza ma siurka”

Ekotropiciel

Redakcja Ekotropiciela – jesteśmy rodzicami, którzy mając pod swoimi skrzydłami dzieci starają się wychować je w poszanowaniu praw natury. Współpracujemy ze specjalistami różnych dziedzin i ów wiedzą dzielimy się z Wami, mając nadzieję, że rozjaśniamy arkana ekologicznej wiedzy.

Strona: ekotropiciel.pl/

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież