Bez względu czy udajesz się na wyjazd służbowy czy wakacje na wsi worki podróżne powinny być integralną częścią Twojego bagażu, a już na pewno sprawdzą się u dzieci. Dlaczego? Ponieważ dzięki nim zawsze jest porządek w walizce czy plecaku. Bielizna ma to do siebie, że lubi „wędrować” w bagażu, a ujarzmienie jej bywa często trudnym zadaniem. W walizce przedszkolaka zagubione skarpetki są całkiem „normalną” sprawą, nie mówiąc już o tym, że po pierwszym dniu wakacji mamy chaos w postaci wymieszania się rzeczy brudnych z czystymi. Nic też dziwnego, że na drugi dzień od wyjazdu często słyszałam: „Mamo nie mam czystych majtek”, choć wiem, że pakowałam cały komplet na 7dni…
Worki podróżne okażą się wybawieniem każdego globtrotera. Trwałe, przewiewne, wielorazowe, łatwe w obsłudze (wystarczy pociągnąć za sznurek, aby otworzyć/zamknąć) wykonane ze zmiękczanego lnu o właściwościach antybakteryjnych i antygrzybicznych. Wyhaftowany napis „Czyste” i „Do prania” oraz kolorystyczne zróżnicowanie worków zapobiegną ewentualnej pomyłce. Ich wielkość 32x40 cm jest optymalna (pomieści bieliznę nawet dwójki maluchów). Przechowywana zużyta bielizna w worku nie wydziela zapachów „na zewnątrz”, a to dzięki właściwościom lnu, który je pochłania. Po powrocie wystarczy worek wraz z jego zawartością wrzucić do prania, a później ponownie użyć. Teraz, nie wyobrażam sobie podróżowania bez nich. Zdecydowanie ułatwiają życie wszystkim domownikom, dodatkowo uczą dzieci porządku i samodzielności - nasz pięciolatek z powodzeniem obsługuje sam swoje worki.
Komplet worków (dostępne różne wersje kolorystyczne) w cenie 64zł znajdziecie w sklepie linen.pl