Kiedy zaczynamy przeglądać dział ekologicznych chusteczek jednorazowych musimy nastawić się na nieco większy wydatek finansowy niż zakup tradycyjnych chusteczek. Zamiast na wstępie zniechęcać się tym faktem, warto zastanowić się czym to jest spowodowane.
Skład (wersja NATURAL)
Oprócz spełnienia podstawowych warunków (przebadane dermatologicznie, hypoalergiczne, o zrównoważonym PH, nie testowane na zwierzętach) skład ekochusteczek oparty jest na składnikach pochodzenia roślinnego, w przypadku marki JACKSON REECE to poziom 99%. Chusteczki wykonane są z niebielonej chlorem miazgi drzewnej, a w ich składzie znajdziemy raptem 9 substancji:
Najwięcej jest wody, ale nie zwyczajnej a dejonizowanej, źródlanej, na drugim miejscu uplasował się zbawienny dla skóry sok z aloesu, następnie betaina (naturalny aminokwas, pozyskiwany z buraka cukrowego, o działaniu nawilżającym), kolejne substancje to Capryl Glucoside (łagodna substancja myjąca pochodzenia roślinnego usuwający tłuszcz), Levulinic Acid (kwas pozyskiwany z fruktozy, stabilizuje pH), Sodium Levulinate (konserwant pochodzenia roślinnego), Glycerin (naturalna gliceryna pozyskiwana z roślin), Potassium Sorbate (sorbinian potasu – konserwant stosowany także w żywności), Sodium Citrate (cytrynian sodu, zwiększa trwałość produktu oraz jego stabilność, regulator pH).
I tylko tyle. Jeśli ten skład porównamy ze składem tradycyjnych chusteczek, możemy się naprawdę zdziwić, ponieważ są one wolne od chemicznych środków drażniących takich jak: ropa naftowa i jej pochodne, SLS, SLES, chlor, parabeny, alkohol, sztuczne zapachy i inne konserwanty.
Co jeszcze?
Zużytą chusteczkę możemy bez obaw wrzucić do toalety ponieważ jest biodegradowalna, zaś opakowanie przeznaczone jest do recyklingu. Chusteczki oznaczono logo carbon conscious (http://www.carbonconscious.com.au/) co stanowi dodatkowy atut w zakresie ochrony środowiska.
A jak się sprawdzają?
Są mocne, nie rozrywają się nawet w trakcie intensywnego pocierania (starszy syn czyścił ręce po zabawie w piaskownicy). Są naprawdę bardzo nawilżone, może nawet aż za bardzo, ponieważ przy luźniejszej kupce, co nieco nam się rozmazało. W takich wypadkach lepiej zawsze kupkę wpierw zebrać papierem, a później pupę przetrzeć chusteczką. To mocne nawilżenie natomiast idealnie sprawdza się przy mocnym zabrudzeniu skóry. Po użyciu skóra jest przyjemnie nawilżona i czysta, nie zostawia uczucia lepkości. W trakcie użytkowania nie zauważyłam u dzieci żadnych odczynów alergicznych czy podrażnienia skóry co uważam za duży plus. Wielkość płatka standardowa, opakowanie wielokrotnego otwierania (rozwiązanie z przylepcem przezroczystym czyli „standardowe”). Przylepiec jednak jest bardzo trwały i pomimo użytkowania chusteczki nadal utrzymują swoje pierwotne nawilżenie. Wersja natural jest bezzapachowa i przeznaczona do stosowania już u niemowląt (chusteczki czuć delikatnie aloesem).
Opakowanie zawiera 64 sztuki
Cena: ok 20zł
strona na facebook EkoChusteczki