Ujarzmić złość – porady dla rodziców i malucha

26 styczeń 2014
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Uczucie złości towarzyszy każdemu człowiekowi, a umiejętność panowania nad nią nie należy do łatwych zadań. Jako dorośli mamy czasem problem z jej ujarzmieniem, a co dopiero małe dziecko, które dopiero uczy się „czuć”. Jak pomóc maluchowi kiedy dopada go frustracja?

Mały człowiek złości się bardzo często, ponieważ to najprostsza forma wyrażenia niezadowolenia. Manifest złości może przybierać łagodne formy jak atak werbalny np. krzyczenie „jesteś głupi/a”, po bezpośrednie związane z atakiem fizycznym skierowanym na siebie (np. dziecko się gryzie) na innych (kopanie, drapanie, plucie) lub na przedmioty (ciskanie wszystkim, co wpadnie w ręce, niszczenie zabawek, trzaskanie drzwiami). Naszym jako opiekunów zadaniem jest uczyć dzieci (i to od najmłodszych lat) kierować złością w taki sposób, aby nie ona rządziła nimi, lecz aby one mogły ją mieć pod kontrolą.

Co robić?
Zapewne zauważyliście, że dziecko w momencie ataku histerii jest tak silnie skupione na swoich uczuciach, że nie słucha tego, co do niego mówimy. Nie przyniosą więc skutku groźby kary, czy żądania poprawy zachowania. Krzyczenie czy wymierzenie klapsa tylko podsycą wybuch jego złości.

 Co zatem robić kiedy tracimy cierpliwość? Za wszelką cenę pozostać opanowanym, choć bywa to niezmiernie trudne, jest jedynym właściwym wyjściem. To nasze zachowanie (także to niewerbalne) oraz to co mówimy jest dla dziecka najistotniejsze. Aby zaakceptować emocje dziecka i mu pomóc, wpierw musimy zaakceptować swoją złość, oraz dać sobie i innym prawo do jej przeżywania i wyrażania.

Każde dziecko jest inne i to my rodzice, opiekunowie mamy największe szanse pomóc mu w nauce poskramiania złości, ponieważ przebywamy z nim na co dzień i wiemy co go frustruje. Czym się kierować? Oto kilka wskazówek, które być może okażą się strzałem w dziesiątkę w obliczu frustracji Waszego dziecka:

  • zapobiegać – jeśli widzimy, że nasze dziecko zaraz wybuchnie wyjdźmy mu naprzeciw np. układa po raz kolejny wieżę z klocków, która się przewraca, zaproponuj pomoc w budowaniu, wyjaśnij co jest przyczyną „katastrofy budowlanej”; a jeśli próbuje bez powodzenia sam zapiąć kurtkę zaproponujmy pomoc „oho widzę, że dziś Pan zamek ma jakieś humory, pozwól, że z nim porozmawiam i zapytam co go tak złości, że nie chce się zapiąć”,
  • rezerwa czasu – niektóre dzieci złoszczą się, kiedy przerywa im się w sposób nagły ich zajęcie, aby zapobiec frustracji z tego powodu uprzedzajmy je i mającej nastąpić czynności, np. kiedy ułożysz tą wieżę z klocków to przyjdź się ubrać, bo wychodzimy. Przy małych dzieciach nie operuj wyrażeniami czasu, dla niego 5min może znaczyć tyle co pół dnia.
  • odwracanie uwagi – jeśli widzimy, że maluch zaraz wybuchnie można spróbować opanować sytuację poprzez zmianę tematu, chcemy zakończyć kąpiel, ale dziecko się buntuje na słowa, że ma wyjść z wanny i kiedy ma wybuchnąć zmieniamy nagle temat: „ojej zobacz twoja rybka z którą się kąpałeś ma jakąś niewyraźną minę, chyba boli ją płetwa, już biegnę z ręcznikiem ratunkowym (kiedy rybka jest owinięta, wzywamy naszego ratownika do pomocy przy „pacjencie”)”
  • nazywanie emocji: „widzę, że coś cię rozzłościło”, widzę, że jesteś bardzo zły. Na pewno masz powód, by tak bardzo się złościć” Pamiętajmy, że akceptacja złości nie wiąże się z akceptacją nagannych działań: „ widzę, że jesteś zły na brata, bo zabrał ci zabawkę, zamiast go bić powiedz mu o tym”, w przypadku mniejszych dzieci tłumaczmy, że rozwiązania siłowe to nie wyjście z sytuacji, że wtedy sprawiają ból innym itd.
  • empatia i próba zrozumienia: postawmy się na miejscu dziecka, „z twojego punktu widzenia masz prawo być zły, jednak…”

Co z tym przytulaniem?

Można spotkać się z metodą „na przytulanie”, która polega na tym, że dziecko, które wpada w szał należy za wszelką cenę poskromić poprzez mocny uścisk i trwać w nim pomimo szamotaniny (w nadziei, że takie zachowanie je uspokoi). Przeciwnicy tej metody uważają, że dziecko może potraktować przytulenie jako nagrodę za złe zachowanie, zwolennicy, że taki krok powoduje, że dziecko nie czuje się samotne w swojej złości. Jeśli chcesz spróbować tej metody, to trzymaj się jej konsekwentnie czyli za każdym razem kiedy dziecko wybucha musisz je przytulić, nawet jeśli ono reaguje buntem i zaczyna wierzgać.

Inna kwestia, to wybuch złości połączony z zachowaniem, które stanowi zagrożenie bezpieczeństwa dziecka lub innych osób z otoczenia czy też istnieje niebezpieczeństwo zniszczenia cennych rzeczy. Wówczas podstawową strategią, o której mówią specjaliści jest technika holding (od ang. hold - trzymać), która polega na unieruchomieniu dziecka (na swoich kolanach, na podłodze) bez rozmowy i innej formy uwagi (pytania, krzyk, bicie, negocjacje), gdyż każda próba werbalnego kontaktu tylko przedłuży wybuch. O czym pamiętać przy holdingu? Że metoda ta jest skuteczna tylko wówczas, kiedy akceptujemy agresję dziecka, jeśli odczuwamy złość, to tylko spotęgujemy wybuch dziecka szamocąc się z nim. Dziecko trzymamy, a nie szarpiemy się z nim, musimy robić to uważając zarówno na to by nie zrobić ani jemu ani sobie krzywdy. Obejmujemy od tyłu i uważamy na głowę, w ataku histerii dzieci mają tendencję do rzucania nią do tyłu co może skończyć się urazem twarzy przytrzymującej jej osoby. Technika ta wymaga od osoby jej stosującej niesamowitego opanowania i cierpliwości (czasem też siły), trzeba się przygotować, że proces wyciszania dziecka może być długi, w miarę wygasania złości może się zdarzyć że zacznie płakać lub zaśnie.

Jeśli jednak atak histerii, ogranicza się jedynie do krzyku i płaczu (czyli że nic nie zagraża dziecku ani otoczeniu z jego strony) to można go zignorować, do momentu, aż dziecko się samo uspokoi. Jeśli mamy pewność, że dziecko nas słyszy zakomunikujmy mu chęć pomocy w rozwiązaniu problemu, kiedy się uspokoi lub pokażmy korzyści z tego wynikające: „kiedy się uspokoisz będziesz mógł zjeść deser, który na ciebie czeka/ miał więcej czasu na zabawę/ itd.). Kiedy atak złości mija wówczas jest czas na uścisk i czułe słowo, po którym czas na wyjaśnienie i nauka sposobu radzenia sobie z analogiczną sytuacją.

Konsekwencja w opanowaniu histerii dziecka

Konsekwencja to słowo klucz, jeśli będziemy ulegać buntownikowi (w przypadku złości wynikającej z odmowy kupna np. zabawki, słodyczy itd.), dziecko będzie to wykorzystywało. Również współpraca opiekunów w tej materii jest niezwykle istotna, ponieważ ustępowanie jednego z nich będzie burzyło autorytet rodzica stanowczego i powodowało częstsze napady histerii.

Radzenie sobie ze złością

Część dzieci potrzebuje fizycznego odreagowania złości, dla nich przydatne może okazać się:

  • gniecenie niepotrzebnej gazety, kartonu, darcie na strzępy
  • uderzanie w poduszkę, krzyczenie w nią,
  • skakanie, bieganie
  • podbijanie nadmuchanego balonu
  • taniec "wygibaniec", taniec z chustą, kawałkiem materiału, które to dziecko trzyma swobodnie w ręce

Po odreagowaniu złości pora na wyciszenie:

  • liczenie do 10;
  • głęboki wdech i wydech
  • kołysanie ciała w rytm spokojnej muzyki
  • spacer
  • mówienie o swoich uczuciach
  • zaciskanie mocno pięści tak by zgromadziło się w nich całe napięcie, a potem mocne ich strzepnięcie

Bajki terapeutyczne

Warto dzieciom czytać bajki terapeutyczne, które uczą je radzenia sobie w różnych trudnych sytuacjach. Takie książki są niezwykle cenne ponieważ pokazują dzieciom, że złość to normalne uczucie, które spotyka każdego z nas. Opowiadania wyjaśniają w przystępny sposób zjawisko złości (po co ona jest) i uczą panowania nad nią oraz wyrażania jej w taki sposób, aby nie krzywdzić nikogo, ani siebie ani innych. Pomimo, że napisane w formie bajek mają niezwykłą moc, spróbujecie sami.

My polecamy:

Smok Lubomił i tajemnice złości” Kołyszko Wojciech, Wydawca: GWP

Po co się złościć” Zubrzycka Elżbieta, Wydawca: GWP

"Wielka księga uczuć" Kasdepke Grzegorz, Wydawca: Nasza Księgarnia

„Cynamon i Trusia” Wierszyki o złości i radości Stark Ulf, Wydawca: Zakamarki

                                                                              taniaksiazka  kochamyksiazki
 

 

Ekotropiciel

Redakcja Ekotropiciela – jesteśmy rodzicami, którzy mając pod swoimi skrzydłami dzieci starają się wychować je w poszanowaniu praw natury. Współpracujemy ze specjalistami różnych dziedzin i ów wiedzą dzielimy się z Wami, mając nadzieję, że rozjaśniamy arkana ekologicznej wiedzy.

Strona: ekotropiciel.pl/

Artykuły powiązane

Komentarze  

 
+2 # Ula 2014-01-27 09:18
Genialny tekst i bsrdzo pomocny. Dziekuje
Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem | Cytować