Nie trzeba być fanem modnego nurtu grow-your-own (jedz to co wyhodujesz) by z pasją hodować kiełki. Są bardzo łatwe w uprawie i nie ma konieczności zakupu specjalnego sprzętu, choć ten w zasadzie ułatwia cały proces.
Jak zacząć?
Zaopatrzyć się w opakowanie nasion na kiełki (powinna być taka adnotacja, te na wysiew do gruntu są często zaprawiane środkami chemicznymi, w celu ochrony przed szkodnikami). Rodzaj zależy od naszych preferencji smakowych, najlepiej przetestować różne kiełki i później hodować te, które nam najbardziej przypadły do gustu.
Sposoby domowej hodowli
- na ligninie
Najprostszy sposób, polecany przy wysiewie rzeżuchy lub siemienia lnianego czyli przy nasionach oleistych, zawierających dużo śluzu. Na płaski talerzyk z ligniną wysypujemy nasionka, pilnując by była ona cały czas wilgotna.
- szklany słoik i gaza
Do szklanego, wyparzonego wcześniej słoika wsypujemy nasiona na kiełki, a otwór przewiązujemy gazą i zabezpieczamy gumką recepturką. Słoik kładziemy na boku, w lekkim pochyle, by woda swobodnie odpływała.
- płaskie, plastikowe sitko
Dostępne w sklepie z gospodarstwem domowym. Nasionka umieszczamy na sitku i często przelewamy wodą.
Worek, w którym znajdą się nasiona na kiełki podobnie jak lignina musi być stale wilgotny. Odpowiedni dla większych nasion (kiełki fasoli, soczewicy).
- kiełkownice
Tu wybór jest ogromny, od w pełni zautomatyzowanych elektrycznych po prostego typu – plastikowe. Te ostatnie to zazwyczaj 2-3 poziomowe przezroczyste (lub przyciemniane) pudełka z ażurowym dnem umożliwiającym odpływ nadmiaru wody. Z naszego doświadczenia wynika, że sprawdzają się one w przypadku dużych nasion (np. kiełki fasoli mung), natomiast w przypadku drobnych nasion bardzo często atakowane są przez pleśnie (tak jak na poniższym, trzecim zdjęciu lucerna).
Jest to związane ze zbyt dużą wilgotnością, ponieważ słaba jest cyrkulacja powietrza oraz odpływ wody nie jest tak doskonały jak w przypadku przechylonego słoika. I nie ma znaczenia czy przelewamy te kiełki szklanką wody czy spryskujemy zraszaczem, woda zostaje w rowkach kiełkownicy, także syfony odprowadzające wodę zatykają się bardzo często drobnymi nasionkami. Stąd po kilku nieudanych wysiewach zrezygnowaliśmy z tej formy uprawy kiełków, na rzecz szklanego, profesjonalnego kiełkownika. Jego przewaga nad domowym z gazą jest taka, że mamy już gotowy podstawek z konstrukcją metalową do postawienia słoika pod odpowiednim kątem, oraz gotowe zamknięcie z sitkiem. To sprawia, że jego obsługa jest banalnie prosta.
Uprawa w 3 krokach
Bez względu na to, jaką metodę uprawy kiełków wybierzemy zasady postępowania z nimi są jednakowo proste:
- Przygotowanie nasion (nasiona przed umieszczeniem w kiełkownicy zalewamy wcześniej wodą zgodnie z zaleceniami producenta)
- Umieszczenie nasion w kiełkowniku
- Codzienne podlewanie naszej hodowli (zaleca się zazwyczaj dwa razy dziennie – rano i wieczorem, przegotowaną wodą)
Podpowiedź na temat czasu moczenia różnych nasion, ich płukania oraz kiełkowania znajdziecie na stronie terapiasokami.pl
Zbiory
W zależności od rodzaju wysianych nasion zbiory gotowe będą już po 3 dniach (fasola mung, ciecierzyca), ale w przypadku lucerny (alfa alfa) na gotowe kiełki będziemy musieli czekać aż 6-7dni. Można je przechowywać w lodówce ok 5 dni.
Czego nie należy robić pod żadnym pozorem?
Nowatorskich pomysłów na hodowlę kiełków nie brakuje. Na jednej ze stron w Internecie można znaleźć sposób uprawy kiełków na… wkładce higienicznej, Zgodnie z zamieszczoną instrukcją, pewna kreatywna kobieta umieściła je stroną klejącą w pudełku i podlała. Choć absurdalny, to dla niektórych osób komentujących okazuje się być o zgrozo - „ciekawy”. Przede wszystkim należy pamiętać, że wkładki higieniczne nie są produktem przeznaczonym do kontaktu z żywnością. Skład wkładek tradycyjnych pozostawia wiele do życzenia: pozostałości pestycydów, ropy naftowej, absorbenty, substancja użyta na klej (także w wersji wkładek ekologicznych). Poza tym serwowanie kiełków na wkładce, może skutecznie odstraszyć nawet największego smakosza. Równie złym pomysłem jest hodowla kiełków na pieluszce jednorazowej także tej ekologicznej, chusteczkach nawilżających i innych środkach higieny osobistej.
Komentarze